Wiemy, jakie ważne punkty Krakowa mija dzisiaj Wisła, wystarczy przejść się bulwarami, rozejrzeć dookoła – Podgórze, Kazimierz, Skałka, Wawel, Salwator. Czy zastanawialiście się, jak wyglądało to w przeszłości? Jak była ukształtowana miejska sieć rzek, jak wykorzystywano ją w codziennym życiu? Pierwsze historyczne wzmianki o mieście pojawiają się już w 965–966 roku, ale przybycie człowieka na tereny współczesnego Krakowa i okolic datuje się już 120 tys. temu. Specyfika ukształtowania terenu oraz jego bogactwo zachęcały coraz większe grupy ludzi do osiedlania się. Żyzne gleby, lasy obfitujące w dziką zwierzynę, bliski dostęp do rzek, a zatem do wody pitnej, liczne bagna chroniące przed wrogiem, bród na Wiśle w okolicach obecnej kładki Bernatka, przebiegający w tym miejscu około 400 r. p.n.e. znaczący szlak bursztynowy.
Wodnym szlakiem pieszo po Krakowie
Wstęp
Obiekty na trasie:
Wzgórze wawelskie
W języku starosłowiańskim „wąwel” oznacza „w wodzie”. Wzgórze początkowo usytuowane było wśród bagnistych terenów, rozlewisk Wisły, Rudawy i Prądnika. Ta gęsta sieć rzek i liczne mokradła zapewniały bezpieczeństwo mieszkańcom poprzez odcięcie od stałego lądu, skąd mógł przybyć wróg. Odnosząc się zarówno do znaczenia nazwy „Wawel”, jak i położenia wzgórza w terenie, Kraków można określić miastem zbudowanym na wodzie.
Pierwotnie osadnictwo na terenie Krakowa miało charakter wyspowy. W podobny sposób położone były inne okoliczne, wczesnośredniowieczne osady – Skałka, Salwator oraz Okół, mieszczący się na terenie południowej części obecnego Starego Miasta, rozciągający się wokół placu targowego usytuowanego przy wybudowanym kilkaset lat później (w XI wieku) kościele św. Andrzeja, jednocześnie będącym główną świątynią osady.
Wielokrotne powodzie w historii Krakowa
Istnieje co najmniej 80 udokumentowanych powodzi w dziejach Krakowa. Najtragiczniejsze w skutkach były te w XIX i XX wieku. Na terenie Krakowa rozmieszczono tablice upamiętniające te dramatyczne wydarzenia. Najczęściej wskazują one poziom wody oraz dni, w których powodzie miały miejsce. Trzy tabliczki znajdują się na budynku dawnego browaru królewskiego, obecnie Hotelu Sheraton, na styku ulicy Powiśle i Placu na Groblach i upamiętniają powodzie z lat 1903, 1876, 1813. Ta z 1813 jest porównywana do wielkiego pożaru, który strawił sporą część miasta w 1850 roku. Wyrządziła wiele szkód, zalana została znaczna część miasta i Kazimierz, woda zniszczyła jedyny most między Krakowem a Kazimierzem. W kolejnych dekadach po wielkiej powodzi z 1813 roku celowo nie osuszano mokradeł i stawów, bo jak już wcześniej ustaliliśmy, zapewniały one mieszkańcom bezpieczne życie bez zagrożenia ze strony wroga, uniemożliwiając mu wkroczenie na teren miasta. Stale wzrastająca liczba krakowian w XIX wieku zmusiła jednak mieszkańców do osuszania bagien i zasiedlania terenów zalewowych. Tablice upamiętniające powodzie znajdziemy na budynku Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” przy ulicy Piłsudskiego 27, pod trzecim oknem na parterze, po lewej stronie głównego wejścia. Innym budynkiem, na którym zamieszczono tablice, jest klasztor sióstr Norbertanek na Salwatorze przy bramie prowadzącej na dziedziniec.
Klasztor oo. Dominikanów
Z Salwatora powracamy do Starego Miasta. Dawniej przy klasztorze przebiegała Młynówka Królewska będąca sztucznym korytem rzeki Rudawy. Dominikanie wykorzystywali ją do doprowadzania wody potrzebnej dla funkcjonowania własnego gospodarstwa oraz młyna. Młynówkę wykorzystywali także mieszkańcy średniowiecznego Krakowa, trudzący się różnorakim rzemiosłem. Pracowali przy niej m.in. farbiarze skór, garncarze, kaletnicy, browarnicy, wyrabiający skórzane paski paśnicy. Wody Młynówki Królewskiej napełniały fosy miejskie, spełniając tym samym rolę obronną. Rudawa w starym biegu liczyła kilka koryt. Jedno z nich znajdowało się na obszarze dzisiejszych Błoń, a przez ich bagnisty charakter często zmieniała bieg. Swoje koryto wiodące od Woli Justowskiej pod kopiec Kościuszki w kierunku klasztoru Norbertanek otrzymała w 1910 roku. Inne koryto Rudawy rozciągało się począwszy od Mydlnik, przez Łobzów, Czarną Wieś (dzisiejsze tereny pomiędzy ulicą Czarnowiejską oraz aleją 3 Maja) i Piasek, by połączyć się ze swoją odnogą przy Błoniach. W centrum miasta Rudawa płynęła od ulicy św. Marka, w tym miejscu odprowadzano jej wody do fosy miejskiej, następnie zmierzała w kierunku bramy Wiślnej (na styku obecnych ulic Wiślnej oraz Olszewskiego), fragmentem Plant do styku z ulicą Franciszkańską, dalej ku Domu Długosza na styku ulic Kanoniczej i Podzamcze. Swój bieg kontynuowała obok kościoła św. Idziego, a na końcu, przepływając Stradomiem, wpadała do Wisły, mającej niegdyś koryto w miejscu obecnej ulicy Dietla.
Ta niepozorna i znacznie mniejsza od Wisły rzeka, zapewniała szerokie wsparcie dla funkcjonowania Krakowa. Rudawa miała znacznie większy spadek niż Wisła – dzięki temu płynęła szybciej i w efekcie umożliwiała wygenerowanie dużych ilości energii potrzebnej mieszkańcom. Spadek Rudawy spotęgowano budując stopień wodny – jaz w Mydlnikach. Wisła w znacznej części swojego biegu w Polsce jest rzeką nizinną, taki charakter przybiera także na terenie Krakowa. Dodatkowo w jej pobliżu znajdowało się wiele rozlewisk, które uniemożliwiały działania prowadzące do przystosowania Wisły jako rzeki przemysłowej.
Dawne łazienki miejskie
Skoro na spacerze podążamy za śladem wody w Krakowie, nie możemy pominąć łazienek miejskich. Niegdyś znajdowały się w budynku przy zbiegu ulic Dunajewskiego i Garbarskiej, obecnie usytuowano w nim Instytut Pamięci Narodowej. Nieopodal w XIV wieku powstał rurmus – urządzenie napędzane kołem wodnym, czerpiące wodę do systemu rur i beczek na terenie miasta. Jednocześnie został uznany za pierwszy wodociąg w Polsce. Systemem tym opiekował się rurmistrz, który zajmował się ochroną wody i konserwacją urządzeń wodociągowych, dbał o czystość skrzyni wodnych. Raz w roku, jesienią zamykano wodociągi i dokonywano zrażenia – czyszczenia koryta dopływającego do rurmusa. Do realizacji tego procesu zamykano Młynówkę, wybierano muł z koryta i kasztowano, czyli umacniano brzegi. Zabiegi te przeprowadzała czeladź rurmistrzowska. W XV wieku i wcześniej zdawano sobie sprawę z tego, jak ważne jest utrzymywanie wody miejskiej w czystości oraz jakie konsekwencje przyniesie spożywanie brudnej wody. Mieszkańcy drastycznie się przekonali o skutkach picia brudnej wody w XIX wieku podczas licznych epidemii, m.in.f cholery. W późniejszych okresach zaczęto wdrażać więcej działań mających na celu ochronę wód miejskich.
Ulica Blich i most kolejowy nad ulicą Dietla
Czy wyobrażacie sobie, że dzisiejszy most kolejowy dzielący ulicę Dietla i Grzegórzecką oryginalnie był zbudowany na Wiśle? Na miejscu obecnej ulicy Dietla oraz alei Daszyńskiego znajdowało się koryto Starej Wisły, które czyniło Kazimierz wyspą. Stara Wisła wpadała do większego koryta w okolicach dzisiejszej galerii handlowej – Galerii Kazimierz. Obecny bieg rzeki nie zmienił się znacząco – tak jak i dzisiaj, w XIX wieku pokonywała zakręt pod Wawelem, dalej mijając Kazimierz na północy i Podgórze na południu. W latach 1849–1873 miały miejsce najgorsze epidemie cholery, które były wywołane wysokim zanieczyszczeniem koryta Starej Wisły. Okazało się, że jest ono kanałem, do którego spływały ścieki z Kazimierza i Stradomia. Pod koniec XIX wieku prezydent miasta Józef Dietl zdecydował o zasypaniu Starej Wisły oraz stworzeniu kanalizacji w Krakowie. Na miejscu starego koryta utworzono do dziś istniejące, z nieco mniejszą ilością zieleni na skutek wykorzystania tych terenów na wykopanie rowów strzeleckich podczas I wojny światowej i przebudowy ulicy związanej z rozwojem miasta, Planty Dietlowskie.
W miejscu zbiegu obecnej ulicy Blich i Grzegórzeckiej, niedaleko Hali Targowej, Prądnik wpadał do Starej Wisły. Podobnie jak Rudawa, Prądnik też był wykorzystywany przez mieszkańców Krakowa. Budowano na nim młyny, najczęściej papierniane. Z Prądnika dostarczano wodę do okolicznych stawów hodowlanych z rybami lub stawów służących do moczenia płótna. Wzdłuż Prądnika funkcjonowało wiele folwarków duchownych, miejskich i prywatnych, do których doprowadzano wodę z tej rzeki. Na odcinku ulicy Blich na Prądniku znajdowały się blechy – miejsca, w których bielono płótno. Następnie rozkładano je na trawie i polewano wodą z rzeki, aby bielało na słońcu.
Na przestrzeni wieków zmieniała się sieć rzek w Krakowie, mieszkańcy przeżyli wiele tragicznych w skutkach powodzi, zbudowano pierwsze wodociągi w Polsce, zanieczyszczona woda wywołała wiele epidemii, by ostatecznie wprowadzić miejską kanalizację. Rozsądne i efektywne zarządzanie tym zasobem w warunkach miejskich niewątpliwie było i nadal pozostaje wyzwaniem, w szczególności przy coraz bardziej odczuwalnych zmianach klimatu.