Teatr dla miasta to zawsze atut – symbol prestiżu i roli kulturotwórczej oraz pretekst, aby założyć rodowe klejnoty i ruszyć się z domu. W 1888 roku rozpisano międzynarodowy konkurs na projekt nowego budynku, który odpowiadałby aspiracjom mieszkańców Krakowa oraz spełniał nowoczesne standardy bezpieczeństwa, zwłaszcza przeciwpożarowego. Historia powstania budynku Teatru Miejskiego jest długa i burzliwa, począwszy od kontrowersyjnej lokalizacji. Wybrano miejsce, gdzie przy eleganckiej zielonej promenadzie jaką były Planty, znajdował się niebędący w dobrej kondycji technicznej zespół średniowiecznych zabudowań klasztorno-szpitalnych. Jak dużą zmianą w tkance miasta była decyzja o wyburzeniu tego kompleksu, zobaczymy na makiecie stojącej tuż obok teatru na skwerze im. J. Woźniakowskiego.
Powstanie tak reprezentacyjnego budynku w tym miejscu było spójne z logicznym kierunkiem rozwoju ówczesnego Krakowa – w pobliżu dworca kolejowego. Planowano wykreować tu nowe centrum urzędowo-administracyjne, m.in. postawić nowy ratusz. Rozejrzyjmy się: to wtedy przy ulicy Szpitalnej i Basztowej stanęły prestiżowe hotele, a przy obwodowej ulicy wokół Plant tak ważne dla miasta budynki jak gmachy Starostwa, Dyrekcji Kolei, Akademii Sztuk Pięknych, banku, straży pożarnej czy poczty.
Jan Zawiejski miał wtedy 36 lat. Walczył o ten projekt jak lew, przeczuwając, że będzie to dzieło życia (zaszczytną funkcję honorowego zarządcy Teatru Miejskiego pełnił zresztą aż do śmierci, a jego kondukt żałobny zatrzymał się na chwilę właśnie w tym miejscu). Zaproponował budynek w uniwersalnym stylu eklektycznym (przypominający operę paryską czy wiedeńską) z elementami lokalnymi (kamienne maszkarony znane z Sukiennic). Konserwatywnej krakowskiej publiczności z pewnością odpowiadał nie tylko reprezentacyjny patos teatru: złocenia, purpury, kryształy i plusze, ale i hierarchiczny układ miejsc – od loży cesarskiej do najtańszej „jaskółki” na galerii. Architekt również klatki schodowe i przejścia zaprojektował w taki sposób, aby widzowie nie wchodzili sobie nawzajem w drogę.
Budynek teatru, od 1909 roku imienia Juliusza Słowackiego, obecnie świętującego wielki artystyczny triumf, najlepiej zwiedzać z przewodnikiem, od czasu do czasu są organizowane zwiedzania „od zaplecza” (również nocne) czy cykliczne wydarzenia, takie jak wymiana żarówek w żyrandolu czy wyprzedaż rekwizytów.
My przyjrzymy się tylko bryle i fasadzie.
Zadanie 16: Budynek składa się z trzech łatwych do wyodrębnienia części. Która z nich kryje westybul, czyli reprezentacyjny „przedpokój” z klatkami schodowymi, szatniami, korytarzami itp.? Gdzie mieści się widownia, ponad którą króluje ogromny żyrandol? W którym miejscu jest scena z widocznym podwyższeniem, gdzie chowa się „na stojąco” zabytkowa kurtyna Henryka Siemiradzkiego?
Zadanie 17: Reprezentacyjna fasada od strony ulicy Szpitalnej jest bogato dekorowana. Umieszczono tam dwie alegorie dłuta Mieczysława Zawiejskiego, brata architekta. Która przedstawia Radość, a która Smutek? Wypatrzymy tam również dwie grupy personifikacji: Poezji, Dramatu i Komedii oraz Muzyki, Opery i Operetki. Która jest po prawej, a która po lewej stronie?
Zadanie 18: Obejdź budynek dookoła i znajdź część z maszkaronami, przypominającą Sukiennice.
Zadanie dodatkowe przy okazji zwiedzania lub wizyty w teatrze na spektaklu:
nad reprezentacyjnymi schodami, pomiędzy kariatydami podtrzymującymi strop, umieszczono rzeźbę głowy dżentelmena w średnim wieku, z lekko zakręconymi do góry wąsami, z przedziałkiem po środku, poważnie patrzącego na widzów. To Jan Zawiejski.