Są miejsca, którym bardzo trudno wyjść z mroku – skażone niewyobrażalnym złem, obarczone traumą. Wzbudzają skrajne emocje i łatwo tam o niestosowność, nietakt czy niezamierzoną ironię. Tym bardziej każdy przejaw inicjatywy, aby rozplątywać nitki tkane latami przez historię, jest cenny i potrzebny.

Poznajcie miasto, którego mieszkańcy wierzą, że pięć wojennych lat nie powinno przesłaniać pozostałych ośmiuset.