Wsiadamy w samochód i mając w pamięci sentencję z płaziańskiego zegara, ruszamy na zachód, by po zaledwie 30 minutach zatrzymać się tuż przed granicą województwa małopolskiego. Czas na kolejną przemysłową historię ze słodko-gorzkim zakończeniem.
W 1932 roku w niewielkiej miejscowości Chełmek na pograniczu Małopolski i Śląska znany już na międzynarodowym rynku przemysłowiec z Moraw, Tomasz Bata (czes. Tomáš Báťa) uruchomił pierwszą w Polsce fabrykę obuwia. Inwestycja dla jej twórcy była jedynie kolejnym z etapów ekspansji na światowe rynki – dla wsi Chełmek oznaczała początek nowoczesnej rozbudowy miasta w duchu modernizmu, wzrost liczby mieszkańców oraz niewiarygodnie szybki awans społeczny i materialny miejscowej ludności.
Chełmek podobnie jak budowane wcześniej przez Batę miasto Zlin (czes. Zlín), główna siedziba firmy, był wznoszony zgodnie z założeniami projektu idealnego miasta przemysłowego. Takie idealne miasto – według Jana Antonína Baty, młodszego brata i zarazem następcy Tomasza po jego tragicznej śmierci w 1932 roku – powinno być założone na terenach wiejskich, z dala od zurbanizowanych miejsc, aby na społeczność robotniczą nie miały wpływu żadne negatywne wzorce zewnętrzne. Dzielnica mieszkalna starannie oddzielona od fabrycznej miała zapewnić komfort wypoczynku po pracy, podobnie jak nowoczesne, wyposażone w prąd i bieżącą wodę mieszkania w niewielkich domach z ogródkami. Oś takiego idealnego miasta miała stanowić szeroka aleja z parkiem miejskim, prowadząca do głównej bramy fabrycznej z usytuowanym przed nią centrum z domami handlowymi i budynkami użyteczności publicznej. W pobliżu fabryki natomiast miała stanąć infrastruktura sportowa: basen, kort, skocznia narciarska. Idealne miasto powinno być dobrze skomunikowane zarówno na lądzie, wodzie, jak i w powietrzu.
Chełmek do 1939 roku spełniał niemal wszystkie wyznaczone przez Batę standardy, choć zrealizowano zaledwie część projektu architektonicznego, na przykład na terenie fabryki wzniesiono jedynie dziesięć z pięćdziesięciu zaplanowanych budynków – wojna przerwała przecież regularny wzrost. Domów mieszkalnych dla pracowników wybudowano łącznie kilkanaście (w tym hotele robotnicze). Pomiędzy poszczególnymi domami, których architektura była bardzo prosta w formie (ceglane prostopadłościany o płaskich dachach z kamiennym fundamentem), nie zezwalano na stawianie ogrodzeń. Chełmek stworzyła para czeskich architektów František Lydie Gahura i Miroslav Drofa. Co prawda dziś już nie istnieją budynki fabryczne zakładów Baty, jednak w tkance miasta wciąż jeszcze zachowało się wiele elementów tego przemyślanego i genialnego zarazem projektu.