Wstęp
Skansen Przemysłu Naftowego, Sękowa
W krainie kiwonów
Naszą wyprawę po Sękowej kończymy w równie tajemniczym i urokliwym miejscu, jak wszystkie dotąd odwiedzone. Tuż pod stokiem narciarskim, na otwartym terenie, staraniem osób związanych zawodowo z poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej – pasjonatów, szczególnie Andrzeja Drzymały – zostały zebrane unikalne eksponaty. Wśród przekładni napędowych, zbiorników czy instalacji do stabilizacji surowej ropy naftowej, znajdziemy tajemniczo brzmiące kiwony, czyli pompy służące do pompowania ropy naftowej ze złoża o niskim ciśnieniu własnym. Skansen, choć znajduje się na Karpacko-Galicyjskim Szlaku Naftowym, sprawia wrażenie zaniedbanego. Otoczone bujną trawą, wystawione na działania atmosferyczne maszyny, tworzą dystopijny krajobraz rodem z filmu science-fiction. Jak wyglądała Sękowa, gdy kiwony pracowały pełną parą? Czy któryś z nich należał do firmy Władysława Długosza? Kogo jeszcze w te strony przyciągnęło „czarne złoto”? Choć opuszczony, skansen pobudza wyobraźnię. Jak i cała Sękowa.