Wstęp
Rotunda
Cmentarz na Rotundzie jest jednym z najładniejszych cmentarzy z okresu I wojny światowej w Małopolsce. Nie tak dawno jednak znajdował się w zupełnej ruinie, a turyści wędrujący tędy dopatrywali się w nim chociażby pozostałości po dawnej kopalni. Umiejscowienie go na bezleśnym niegdyś szczycie miało zapewnić dobrą ekspozycję, stało się jednak jedną z przyczyn jego upadku. Wkraczający na te tereny las skutecznie ukrył cmentarz, o który przestano się troszczyć. Nie zapomnieli o nim przewodnicy ze Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich w Warszawie, którzy w 2000 roku uruchomili w Regietowie bazę namiotową, u stóp Rotundy. Chcąc przywrócić cmentarzowi dawną świetność, podjęli szereg prac, zaangażowali wiele osób i przywrócili zainteresowanie tym miejscem. Dzięki ich inicjatywie udało się pozyskać także fundusze na remont, który zakończył się w 2017 roku.
Dzisiaj możemy podziwiać pięknie odnowioną nekropolię, która jeszcze na początku XXI wieku ukrywała pośród drzew jedynie zarysy mogił i kikuty drewnianych gontyn. Miejsce było w zasadzie zapomniane i ewentualny remont wydawał się zupełnie abstrakcyjny, także ze względu na astronomiczne koszty. Tymczasem znaleźli się ludzie, którzy nie tylko uwierzyli, że odnowienie cmentarza jest potrzebne i wykonalne, ale potrafili zapalić do tego pomysłu innych. Po 16 latach możemy znów podziwiać dzieło Dušana Jurkoviča takim, jakie zaplanował je sam architekt.