Wstęp
Rezerwat Zimny Dół – atrakcje przyrodnicze
W dolince potok mały jako potok mały.
Ścieżka w postaci ścieżki od zawsze do zawsze.
Las pod pozorem lasu na wieki wieków i amen,
a w górze ptaki w locie w roli ptaków w locie.[i]
Gęsto rozsiane skały, rozdzielone przesmykami, korytarzami i dziedzińcami, tworzą swoisty mroczny labirynt. Nie jest to oczywiście skalne miasto z prawdziwego zdarzenia, raczej opanowane przez dziką przyrodę ruiny starożytnego grodu.
Na terenie rezerwatu występuje 230 gatunków roślin, ale bezsprzecznym królem dżungli jest zimozielony bluszcz, w dodatku ten tutaj – kilkusetletni – jest wbrew nazwie zupełnie niepospolity. Jego pędy, grube jak ludzkie ramię, wrośnięte w kamień na zawsze, pną się po skałach niczym węże lub zwisają girlandami. Jeszcze do niedawna – jako egzemplarze kwitnące i owocujące – były pod ochroną. Bluszcz bowiem (i to tylko stare okazy!) kwitnie bardzo obficie, ale rzadko i krótko – pojedynczy kwiat kwitnie przez tydzień i wydziela zapach… padliny. Ta wisienka na torcie jest w dodatku mocno trująca – wszystkie części rośliny są toksyczne, zwłaszcza dla dzieci!
Powrót na parking niby tą samą drogą, ale o innej już porze dnia, w innej chwili…
Jak okiem sięgnąć, panuje tu chwila.
Jedna z tych ziemskich chwil
proszonych, żeby trwały.[ii]
[i] Taż, Chwila (fragm.), z tomu Chwila, dz. cyt.