Wstęp
Lipa
Naszą wycieczkę zaczynamy przy kościele i skansenie na Woli Justowskiej w Krakowie. Rosną tu lipy – co prawda wiekiem nie dorównują zabudowaniom , ale są tu jak najbardziej na miejscu. Drzewa tego gatunku od wieków sadzono bowiem w pobliżu kościołów, kapliczek i domostw (często by uczcić narodziny dziewczynki). Jeszcze w czasach przedchrześcijańskich lipy uważane były za święte drzewa. Owidiusz opisywał je jako symbole miłości małżeńskiej, być może dlatego, że lipa często rośnie kilkoma pniami od podstawy. Związana jest z tym legenda o dwójce staruszków, którzy jako jedyni ugościli nierozpoznanego przez nikogo innego Zeusa. W nagrodę zostali po śmierci zamienieni w dwupienną lipę.
W czasach chrześcijańskich z miękkiego drewna lipy rzeźbiono święte figury. Właśnie z niego jest wykonany najsłynniejszy ołtarz w Polsce, stworzony przez Wita Stwosza i jego uczniów dla bazyliki Mariackiej w Krakowie. Na lipowym drewnie pisano również ikony, wytwarzano z niego kuchenne utensylia i instrumenty muzyczne, kołyski i trumny. Z łyka wyrabiano powrozy, maty, plecionki, a nawet buty. Te ostatnie nie były zbyt trwałe, stąd określenie „lipne” na rzeczy kiepsko wykonane. Suszone i mielone łyko służyło też za pokarm w czasach głodu.
Z kwiatów lipy parzy się herbatę – remedium na przeziębienia. Również miód lipowy uważany jest nie tylko za bardzo smaczny, ale też zdrowy. Chyba niewiele zjawisk kojarzy się z latem tak bardzo, jak pszczoły uwijające się wśród kwiatów tego drzewa. Od kwitnących lip wziął zresztą swoją nazwę miesiąc lipiec. Co ciekawe, w Chorwacji lipanj to szósty miesiąc w roku – w cieplejszym klimacie lipy bowiem kwitną nieco wcześniej niż w Polsce.