Wstęp
Las Bronaczowa
Jak zapamiętać nazwę? Wystarczy wyobrazić sobie, że właścicielem był rosyjski arystokrata Bronaczow (postać fikcyjna), a nie szczyrzyccy cystersi (co trudno nie tylko zapamiętać, ale i wymówić).
Zobaczymy tu pozostałości dawnej Puszczy Karpackiej, ale – uwaga – walorem tego lasu bynajmniej nie jest jego dojrzałość rębna i wielkowymiarowość surowca! Przeciwnie, nie prowadzi się tu przemysłowej wycinki i las może przejść wszystkie stadia rozwojowe. Krajobraz urozmaicają jary, wąwozy i strumienie, zamieniające się czasem w śródleśne jeziorka i bagienka. Mimo braku tzw. widoków, momentami można poczuć się jak w górach, kiedy to wreszcie można iść po płaskim.
Wycieczkę rozpoczyna wyzwanie cywilizacyjne – znalezienie miejsca parkingowego (parking leśny jest niewielki). Stąd można wyruszyć w las tzw. Drogą Wojskową – oznaczoną zielonym szlakiem pieszym szutrową aleją (zwłaszcza jeśli jest się rowerzystą, dzieckiem w wózku lub spacerowiczem w obuwiu przemiękającym). Można też wybrać dłuższą i ciekawszą ścieżkę, słusznie nazwaną spacerowo-zdrowotną (należy podążać za biało-czerwonymi kwadratami). Parametry dla tzw. zadaniowców – długość: 4,5 km, stopień trudności: średnio-łatwy, przewyższenie: 148 m, punkty do GOT: 5.
Jeżeli wybierzemy kierunek przeciwny do ruchu wskazówek zegara (droga za szlabanem), od razu natrafimy na dwa urocze leśne stawy z groblami i mostkami, zasilane potokiem o wdzięcznej nazwie Pasieka. Szczęściarze mogą tu wypatrzyć zimorodka, o którym każdy słyszał, ale mało kto widział (mały i wściekle szybki indywidualista). Innych ptaków, zwierząt, płazów (salamandra!), gadów i motyli też jest tu w bród – lornetka może się przydać nie tylko jako balast. Na naprawdę doświadczonych grzybiarzy czekają zaś opieńki.
W lesie należy zachowywać się odpowiedzialnie: chodzenie po stosach i mygłach* – jak czarodziejsko by to nie brzmiało – grozi śmiercią lub kalectwem!.
*mygła – stos długiego drewna okrągłego, ułożonego w tę samą stronę, czyli grubsze końce po jednej stronie, z ponabijanymi czerwonymi płytkami z numerami (i nie jest to telefon do leśniczego).