Wstęp
Kwietna łąka
Wyobrażenie łąki pełnej kwiatów to wdzięczny motyw, który może uwieść naszą wyobraźnię. Ale – jak to z wyobrażeniem przyrody bywa – realia potrafią zepsuć efekt. Siadamy na łące – obłażą nas mrówki, jedziemy nad jezioro – komary nie dają żyć, na grzyby – masz ci los – kleszcze itd. Na szczęście z odrobiną pomocy technicznej damy radę wypreparować sobie kawałek jakiejś dzikiej przyrody i się nią napawać bez przykrych konsekwencji. Możemy na przykład zaorać ziemię, wyrównać ją i zasiać od zera łąkę. Wprawdzie w mieście nietrudno jest „zapuścić” troszkę trawnik i uzyskać całkiem fajną łąkę lokalną, miejscową, ale takie to my już znamy – to po prostu chaszcze niekoszone są, a tego nie chcemy. Kwietna łąka, zasiana obcymi gatunkami, skomponowana ręką człowieka i niebotycznie kolorowa – to jest prawdziwe wyobrażenie natury! We wnętrzach też można spotkać malowane farbami (na zielono!) obrazy z porostów. Odrobina skondensowanego raju w naszym domu, sklepie, kawiarni. Przymocowane klejem, utrwalone i nieżywe jak beton wiernie imitują nasze wyobrażenia o przyjaźni z naturą.