Wstęp
Kazimierza Wielka
Mimo przekroczenia granicy województwa świętokrzyskiego, wciąż pozostajemy w historycznej Małopolsce. Kazimierza Wielka jest miastem od niedawna, wbrew pozorom nie ma też nic wspólnego z królem, który zostawił Polskę murowaną. Była wsią rodową Kazimierskich, otrzymaną w darze od Władysława Łokietka za wierną służbę. Rodziną najbardziej zasłużoną dla regionu jest natomiast ród Łubieńskich – w uznaniu ich zasług Rada Miejska ogłosiła rok 2022 w Kazimierzy Wielkiej ich rokiem.
W centrum miasta zwraca uwagę przemysłowy gmach – to pozostałości jednej z pierwszych cukrowni w Królestwie Kongresowym, założonej przez Kazimierza hrabiego Łubieńskiego (data na budynku – 1845). Nieczynna obecnie cukrownia przez ponad półtora wieku istnienia była impulsem do rozwoju gospodarczego Ponidzia, choć uzyskanie koncesji na zachodnich rubieżach Imperium Rosyjskiego (w pasie nadgranicznym obowiązywał urzędowy zakaz budowy nie tylko fabryk, ale nawet dróg i mostów) nie było łatwe. Cukier kazimierski trafiał do Petersburga, Baku, Mińska, Rygi, Wilna, był nawet eksportowany do Persji. Trafił też do Henryka Sienkiewicza w charakterze daru, a pokaźną dębową skrzynię z inskrypcją po łacinie (w tłumaczeniu: „Niech Ci życie będzie zawsze słodkie, przychylne dla Twoich poczynań”) można zobaczyć w muzeum pisarza w Oblęgorku.
Z powodów finansowych perturbacji zakład przekształcono w Towarzystwo Cukru i Rafinerii „Łubna”, które pod koniec XIX wieku wybudowało klasycystyczny pałac Lacon, służący za mieszkania kolejnym prezesom spółki. Projekt wyszedł z pracowni Tadeusza Stryjeńskiego, podobnie jak stojąca naprzeciw cukrowni kamienna baszta. Na początku pełniła funkcję zakładowej gazowni, potem mieszkali w niej praktykanci cukrowni. Po ostatniej przebudowie zaadaptowano obiekt na Izbę Regionalno-Historyczną, mieści zbiory etnograficzne i patronuje wystawom artystycznym. Na dachu baszty, z której codziennie rozbrzmiewa hejnał Kazimierzy Wielkiej, znajduje taras widokowy.
Pod koniec II wojny światowej wyposażenie pałacu zaginęło w niewyjaśnionych okolicznościach, a budynek stał się centrum dowodzenia Kazimiersko-Proszowickiej Rzeczpospolitej Partyzanckiej. Po wojnie miały tu siedzibę różne szkoły i dom kultury, a wiele nietrafionych decyzji pogorszyło stan techniczny budynku na tyle, że zdecydowano o jego rozbiórce. Dziś widzimy przeprowadzoną pod nadzorem konserwatorskim rekonstrukcję – Hotel Spa Lacon.
W bliskim sąsiedztwie pałacu są park i Stawy Kazimierskie, a kawałek dalej Zalew Małoszówka. Trwa rewitalizacja i rozbudowa infrastruktury turystyczno-rekreacyjnej (tężnia solankowa, molo, wypożyczalnia sprzętu wodnego, kawiarnia).