Wstęp
Liszki
Kukiełki w małopolskich kronikach pojawiają się w od XV wieku, a znikają z kart historii prawie całkiem już pięćset lat później. Było to pieczywo niezwykłe, pełne tajemnic. Tylko piekarze znali sekret masowania ciasta, tak by nabrało lekkiej przejrzystości – cechy charakterystycznej dla kukiełki. Często goście przynosili je na wesela oraz wtedy, kiedy rodziło się dziecko. Pod Babia Górą bułka ta kształtem przypominała człowieka i pewnie dlatego nazwana została kukiełką. Gospodynie wkładały ją dziecku do kołyski, by dobrze, wzorem ciasta, wyrosło. Jeszcze w XIX wieku można było je bez problemu kupić na Starym Kleparzu w Krakowie, później kukiełek było coraz mniej i mniej, aż w końcu prawie całkiem zniknęły. Do ich promocji nie przyczyniło się nawet to, że zagrały w ekranizacji Wesela.
Historia tych wypieków nabrała ponowienie rumieńców w roku 1993, ale jej początki sięgają wiele lat wcześniej, bo wszystko zaczęło się od Marii Kowalikowej. Dziś kukiełki według babcinej receptury piecze Władysław Kowalik w piecu postawionym przez swojego dziadka. Liszki 15 to adres dla tych, którzy chcą zobaczyć drewnianą dzieżę do wyrobu ciasta oraz opalany drewnem piec. Piekarnia pracuje od 19.00 do 2.00.
Więcej informacji o tym miejscu można znaleźć na stronie internetowej.