Wstęp
Dawny hotel Cracovia
W sąsiednim budynku, dawnym hotelu Cracovia, ocalały dwie dekoracje ceramiczne. Jedna z nich pozostawała zasłonięta ściankami gipsowo-kartonowymi przez prawie dwie dekady! Na szczęście jest już dostępna dla wszystkich, ponieważ w dawnym biurze podróży Orbisu, które kiedyś ozdabiała, jest dziś oddział Muzeum Narodowego. To mozaika Miasta z połowy lat 60., dzieło Heleny i Romana Hussarskich.
Długi na 37 metrów fryz przedstawia atrybuty ówczesnych celów podróży marzeń: Sfinksa i piramidy egipskie, meczet w Stambule, Akropol, japońską pagodę, wenecki pałac Dożów, londyński Tower Bridge czy wieżę Eiffla. Krakowskimi akcentami są Sukiennice i Barbakan, a miejscem w miarę dostępnym w tamtych czasach – Moskwa z wizerunkiem cerkwi i uniwersytetu im. Łomonosowa (nie bez powodu kojarzącym się z Pałacem Kultury i Nauki – to pierwowzór).
Mozaikowe, lśniące złotymi kostkami symbole miast połączone są za pomocą podobizn różnych środków transportu (co ciekawe, są tu aż dwa samoloty i helikopter). Wykonano je autorską techniką piropiktury, nazywaną „malarstwem ogniowym” (nanoszenie na rozgrzaną powierzchnię płynnego szkliwa ceramicznego, które się w nią wtapiało). W pomieszczeniu obok można dojrzeć koniec fryzu – abstrakcyjną szklaną mozaikę z motywami astralnymi.
Zanim przejdziemy na drugą stronę alei Krasińskiego, warto jeszcze raz spojrzeć nie tylko na kino i hotel, ale także na gmach Muzeum Narodowego, którego były antytezą. Nowoczesny świat lat 60. może nam dziś przybliżyć chociażby film Jowita, przy którym pracowali m.in. Janusz Morgenstern, Tadeusz Konwicki i Jerzy Matuszkiewicz. Zachował bowiem obrazy dawnego Krakowa – zwróćcie uwagę np. na cocktail-bar Cracovii i rozświetlone wejście do hotelu, widoczne w tylnej szybie milicyjnej warszawy w ostatnich scenach filmu.