Wstęp
Areszt „Pod Telegrafem”
Pałac Górków, mieszczący dzisiaj siedzibę Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, nie był może sceną krwawej zbrodni, gościł jednak w swoich murach wielu ciekawych lokatorów, w tym sprawców kilku ze wspomnianych tutaj przestępstw. Od II połowy XIX wieku mieścił się tutaj bowiem areszt miejski, znany jako dom „Pod Telegrafem”. Czy nazwa ta wzięła się od mieszczącego się w tych murach biura telegraficznego, czy też od równie „telegraficznego” sposobu obsługi aresztantów (którzy przebywali tutaj stosunkowo krótko) – trudno dzisiaj stwierdzić. Dość wspomnieć, że z policją i śledztwami historia budynku została związana na ponad 100 lat. W okresie międzywojennym miały tu siedzibę między innymi Wydział Śledczy Komendy Policji Państwowej Kraków-miasto (do 1934 roku), później jego ekspozytura oraz nieodmiennie – areszt.
W ciągu długiego okresu istnienia aresztu „gościli” w nim nie tylko przestępcy. W burzliwych latach 1846–1848 „Pod Telegraf” trafiali również polscy patrioci, na przykład Karol Szajnocha, Władysław Ludwik Anczyc czy Marcin Borelowski. W 1903 roku trafił tutaj pracownik Banku Slavia Jaroslav Hašek, którego pobyt upamiętnia stosowna tablica. Oprócz tego miejsce to było tradycyjnym punktem, w którym poddawano kontroli sanitarno-wenerologicznej zatrzymane prostytutki. Jeszcze do lat 80. XX wieku funkcjonowała tu przychodnia wenerologiczna.