Poznajcie współczesnych romskich artystów z grupy Bergitka Roma.
Małgorzata Mirga-Tas
Urodziła się w 1978 roku w Zakopanem. W latach 1999-2004 studiowała na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych na wydziale rzeźby. Dyplom uzyskała w pracowni rzeźby profesora Józefa Sękowskiego w 2004 roku.
Jest Romką ze szczepu Bergitka. Wychowała się w osadzie cygańskiej w Czarnej Górze na Spiszu. Po ukończeniu zakopiańskiego liceum plastycznego im. W. Kenara na wydziale meblarstwa, zdecydowała się zdawać na krakowską ASP na wydział rzeźby. To tam odkryła specyficzną dla niej technikę tworzenia rzeźby z tektury, a także energię i inspirację płynącą z racji jej romskich korzeni.
Jak sama przyznaje – rzeźba jest jej najbliższa – zajmuje się również ilustracją, projektowaniem strojów oraz biżuterii. W jej pracach widać charakterystyczne dla niej formy oraz motywy, które z powodzeniem udaje się przenieść na papier, tkaninę lub materię rzeźbiarską. Mimo rozpoznawalnej od razu koncepcji stylistycznej, najbardziej uderzająca jest struktura rzeźb. Technika oparta na obróbce sklejonej uprzednio warstwami tektury, daje zaskakujący efekt faktury, nieosiągalny w innych popularnych dla rzeźby materiałach. Patrząc na jej prace, możemy odnieść wrażenie, że mamy przed sobą jakby skamieniałe tysiącletnim kurzem formy pochodzenia organicznego. Mimo iż bryły są prawie abstrakcyjne, niemal dekoracyjne, jesteśmy w stanie dopatrzeć się podobieństwa do istot ze świata rzeczywistego.
Wystylizowane w ornamentalną formę sylwety, jakby zmutowanych zwierząt, zastygłych w bezruchu, pokrytych ową niepokojącą fakturą, zmuszają nas do refleksji nad tym, co nieprzemijalne. Patrzącemu na te rzeźby wydaje się, że istnieją poza czasem. Nie wiemy, czy mamy przed sobą rzecz z okresu prehistorycznego, czy być może z odległej przyszłości. Ramy czasu przestają istnieć, bo „istota rzeczy” jest uniwersalna i ponadczasowa.
W rysunkach – malarstwie Małgorzaty Mirgi-Tas, których technika jest połączeniem pasteli, farb różnego rodzaju, wklejanych wycinków z czasopism, cekinów, tektury i płótna, widzimy duże przywiązanie do ornamentalnych form i kresek.
Często są one tłem do portretów lub pozostają same w sobie dekoracyjną ilustracją. Obok dynamicznych, pozakręcanych linii, uderza zdecydowany intensywny kolor. Ta sama koncepcja rysunkowa jest przenoszona na ręcznie malowane kreacje.
Małgosia jest także autorką projektów strojów inspirowanych modą romską, które następnie ręcznie wykańcza aplikacjami oraz rysunkami. Mieszka i tworzy w Czarnej Górze. Jest także współautorką projektu „Romski pstryk”.
Bogumiła Delimata
Romka ze szczepu Bergitka, urodziła się 1966 roku we Wrocławiu, zamieszkała w Krakowie. Zafascynowana sztuką tańca flamenco, realizuje się przede wszystkim jako tancerka. Pracowała wraz z zespołem A Sangrie Fria i z Latcho Drom, (z romskiego „Dobra Droga”) ma za sobą także występ w spektaklu Katarzy, krakowskiego teatru Buckleina, w reżyserii Adama Kwaśnego. Jest również malarką. Długo szukała swojego miejsca we współczesnym świecie, opartym na regułach „poprawnego” sposobu na życie.
W Krakowie pracowała w zakładach fotografii oraz w Muzeum Historii Fotografii. Zrozumiała wówczas, że styl egzystencji opartej na standardowym schemacie ogranicza jedynie jej swobodę, dając w zamian zaledwie namiastkę poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. Zdecydowała się wybrać wolność i poświęcić doskonaleniu sztuki flamenco oraz malarstwu.
W jej pracach dominują motywy figuratywne. Obrazy emanujące ciepłym kolorem, przenoszą nas w świat południowych klimatów. Patrząc na te prace czujemy, że są bardzo osobiste. Postacie są jakby z daleka od cywilizacji, przedstawiane często na łonie natury, czasem w towarzystwie zwierzęcia. Styl jej prac przywołuje na myśl malarstwo postimpresjonistów. Farba dość grubo kładziona, żywe, odważne zestawienia barw, ze zdecydowaną dominantą ciepłych kolorów. Twarze postaci są namalowane subtelniej, połączeniem delikatnego laserunku z rysunkiem linii twarzy. Na niektórych obrazach bohaterowie są pozbawieni twarzy lub oczu, przez co są jakby bardziej anonimowi, tak jak w obrazie „Wdówka afrykańska”. Chodź sceneria jest sielankowa, sylwetki wyglądają niepokojąco, nie wiemy czy są dobre czy złe. Malarstwo Bogumiły jest dojrzałe i przemyślane. Wszystko co widzimy na płaszczyźnie płótna nie jest przypadkowe.
Jak mówi o sobie – taniec nauczył ją pokory i dyscypliny – i owe cechy przenosi na każdą dziedzinę, którą się zajmuje, w tym także malarstwo. Pasja, z jaką podchodzi do życia, ma odbicie w jej twórczości – wolność w tańcu i malarstwie. Ten styl może przypominać nam pewną bardzo znaną meksykańską malarkę (zainteresowani będą wiedzieć, o kogo chodzi). Bogusia obecnie większość czasu spędza w Hiszpanii, gdzie u źródeł doskonali się w tańcu flamenco. Przyjeżdża czasem do Polski, dzieląc się wówczas z przyjaciółmi swoją pasją i doświadczeniem.
Krzysztof Gil
Urodził się w 1987 roku. Jest Romem ze szczepu Bergitka. Wychował się przy ul. Topolowej w Nowym Targu, gdzie mieszka wielu Cyganów. Mimo, iż większość jego rówieśników wybiera inna drogę życia, jemu udało się uniknąć negatywnych wpływów właśnie dzięki talentowi. Jest rzadkim przykładem młodego Roma, który mając świadomość wartości, jaką jest jego dar, wie, w jaki sposób może odnaleźć się we współczesnym świecie. Okazuje się bowiem, iż talent bądź niezwykłe umiejętności, mogą być bezkrwawym orężem w walce z uprzedzeniami oraz negatywnymi stereotypami, mogą być windą do lepszego życia, a także przykładem dla innych Romów. W październiku 2008 roku Krzysztof rozpoczął studia na Krakowskiej ASP na wydziale grafiki.
Krzysztof Gil zdobył stypendium ministra; został stypendystą Fundacji „Porozumienie bez barier”. Był wspierany ze strony mecenatu dr. Hansa Guggenheima z USA, dzięki któremu mógł uczęszczać na zajęcia z rysunku i historii sztuki w Krakowie. Ma za sobą wiele wystaw, a jego kariera rozwija się w imponującym tempie. Większość jego prac to liryczne, nasycone tajemniczą, trochę nostalgiczną atmosferą portrety Cyganów, muzyków oraz autoportrety. Jak mawia – twarze Cyganów są dla niego niezwykle inspirujące, gdyż ich rysy są jakby „rzeźbione przez życie”. W portretach stara się nie tylko oddać podobieństwo fizyczne modeli, ale także stan ducha i nastrój. Jest artystą, który lubi eksperymentować z różnymi technikami, malarskimi bądź rysunkowymi, i łączyć je w spójną całość.
W 2013 roku Krzysztof Gil rozpoczął studia doktoranckie na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Tematem jego pracy są korelacje pomiędzy przeszłością, teraźniejszością i przyszłością Romów.
Źródło: Muzeum Etnograficzne w Tarnowie, www.muzeum.tarnow.pl Artykuł jest fragmentem publikacji Romani Art. Katalog wystawowy artystów romskich, Tarnów 2008. Całą publikację przeczytacie tutaj: http://www.muzeum.tarnow.pl/multimedia/katalog%20_romaniart.pdf Fot. Zygmuint Put, Pomnik Pamięci o Zagładzie Romów projektu M. Mirgi-Tas, Wikipedia, GFDL