Jeśli jeździmy szlakami rowerowymi po Podhalu, to i na horyzoncie, i w naszych głowach nieustannie musi się pojawiać panorama Tatr. W końcu może wypadałoby udać się tam i przejechać się po okolicy. Tylko jak pogodzić najwyższe polskie góry i rodzinną przejażdżkę?

W samych Tatrach ruch rowerowy jest możliwy jedynie w kilku miejscach – to Droga pod Reglami, Dolina Chochołowska, Dolina Suchej Wody, okolice Małego Cichego oraz dojazd z Kuźnic na Kalatówki. My wybraliśmy opcję przejazdu z Zakopanego do Doliny Chochołowskiej Drogą pod Reglami, która wydawała nam się najodpowiedniejsza na niespieszną rodzinną wycieczkę. Jednak przepaść między oczekiwaniami a rzeczywistością okazała się głębsza niż tatrzańskie jaskinie.

(Uwaga! 5-6 godzin samej jazdy).