Osiedle Złotego Wieku to jedno z najbardziej zielonych w tej części Krakowa i najwyżej położonych w mieście. Wciąż przypomina to wymyślone przez zespół Witolda Cęckiewicza, który kilkadziesiąt lat temu opracował plan zabudowy Mistrzejowic.
Było to pierwsze z założeń urbanistycznych realizowanych w duchu modernizmu, po zakończeniu ery realnego socjalizmu w Krakowie. Cztery osiedla – o roboczych nazwach Wiosenne, Letnie, Jesienne i Zimowe – zostały rozplanowane wzdłuż dzisiejszej ulicy Jancarza i Srebrnych Orłów, na kształt drzewa o rozwidlonych konarach i gałęziach. W ten sposób urbaniści chcieli podkreślić związek nowych osiedli z przyrodą, która miała je otaczać. Jeszcze w trakcie budowy nazwy ich zmieniono na: Tysiąclecia, Złotego Wieku (obydwa ukończone w 1973 roku), Bohaterów Września i Piastów (budowane w latach 80. XX w. i później).
Dziś dawne plany urbanistów najczytelniej odzwierciedla właśnie osiedle Złotego Wieku. Zabudowa została harmonijnie wkomponowana we wznoszący się ku północy teren i mimo zagęszczenia i odstępstw od pierwotnych planów, bloki nadal otacza zieleń, której kolorytu przydają jeszcze ogródki. O militarnej przeszłości tego miejsca przypomina park i znajdujący się w nim fort „Batowice” – dawnej część zewnętrznego pierścienia Twierdzy Kraków.
Nazwa osiedla odwołuje się do tak cenionej przez peerlowską myśl historyczną epoki jagiellońskiej jako najszczęśliwszego okresu w polskich dziejach. Zbudowane przez spółdzielnię „Hutnik” dla nowych krakowian, przyjezdnych pracowników Huty im. Lenina, miało być też być miejscem, w którym rozkwitał peerelowski dobrobyt – w lipcu 1973 roku, gdy kończono już jego wznoszenie, odwiedził je nawet Edward Gierek, który uczestniczył w uroczystości przekazania do użytku nowego budynku.
Pełne zieleni osiedle i jego okolica to świetne miejsce do spacerów. Tutejszy park połączony jest z sąsiednimi. Latem można sobie przypomnieć, że to jedno z najbardziej zielonych osiedli w tej części Krakowa, zimą, że leży najwyżej w mieście – gdy na drzewach nie ma liści widać stąd niemal cały Kraków. Chociaż widok jest trochę inny niż ten ze znajdującego się na tej samej wysokości kopca Kościuszki.