Wstęp
Warsztat tkacki
Stukot takich krosien można było dawniej usłyszeć w niemal każdym gospodarstwie u podnóża Babiej Góry. Wytworzone na nich lniane płótna były następnie barwione i sprzedawane. Mieszkańcy Orawy nie bali się dalekich podróży! Około 800 kupców wyruszało rokrocznie konnymi, specjalnie wyposażonymi wozami, wioząc ze sobą towar. Docierali do miast i wsi w całym Królestwie Węgier, na Bałkany, a nawet do Konstantynopola. Ten przemysł na Orawie skończył się, gdy przedsiębiorcy z Imperium Brytyjskiego sprowadzili do Europy bawełnę. Tkacze lnu z kontynentalnej Europy nie mogli konkurować z wielkimi fabrykami produkującymi masowo płótno z bawełny, która była bardzo tania, bo do jej wytwarzania zmuszano niewolników. Nie tylko tkacze, ale też rolnicy uprawiający len musieli szukać nowych sposobów na życie. Po tkaczach i ich brawurowych wyprawach pozostały tylko opowieści i krosna zachowane w skansenie.