Wstęp
Retorty – Długie
Ostatnią miejscowością na naszej trasie jest wieś Długie. Jej nazwa może wprowadzać w błąd – wcale nie zajmuje zbyt rozległego obszaru. Również tutaj na pierwszy rzut oka trudno dostrzec ślady po dawnych mieszkańcach. Dookoła rozciągają się łąki, a łagodne zbocza porastają lasy. Aż trudno uwierzyć, że mogło się tu pomieścić nawet 250 osób. Już po I wojnie światowej Długie było bliskie zniknięcia z powierzchni ziemi. Ruiny gospodarstw, które zostały po wojennej zawierusze, nie były w stanie zapewnić mieszkańcom spokojnego i bezpiecznego życia. Po roku 1945 mieszkańcy zostali wysiedleni i wieś w zasadzie opustoszała. Nieco później pojawili się tam ludzie, którzy nadali temu miejscu charakterystyczny rys, rozpoczynając wypał węgla drzewnego. O ile w Bieszczadach wypały w pewnym okresie były bardzo popularne, o tyle w Beskidzie Niskim należały do rzadkości. Retorty wrosły mocno w krajobraz tego miejsca, a snujący się nad doliną dym był jego cechą charakterystyczną. Przetrwały tak do XXI wieku, ale kiedy przestało być to opłacalne zajęcie, odeszli stąd także smolarze. Dolina opustoszała po raz kolejny, jakby nie miała szczęścia do swoich mieszkańców. Ludzie odchodzą, pozostawiając rzeczy, w których ukryta jest ich historia.