Wstęp
Nowy Cmentarz Podgórski
Kwiaty ze swej natury są krótkotrwałe. W przyrodzie mają określony cel – zwabić zapylacza zapachem i wyglądem, a następnie przeistoczyć się w owoc. Ludzie wykorzystują kwiaty do komunikowania się ze sobą, dają je sobie na dziesiątki sposobów i z wielu okazji. Kwiaty na cmentarzu to specyficzny komunikat. Z jednej strony – symbolicznie podtrzymujemy normalny kanał komunikacji z kimś, kto już nie żyje, przecież stawiamy kwiaty z okazji rocznicy, świąt, odwiedzin, z drugiej – pokazujemy żywym, że dbamy o pamięć zmarłego. Kwiaty to też symbol przemijania, są przecież nietrwałe, czyli w pewien sposób mają nam przypominać że nasze życie jest chwilowe. A gdyby tak zrobić kwiaty z czegoś trwałego? Plastiku, tkaniny? Wykonać substytut symbolizujący symbol? Komunikat, który komunikuje, że zachodzi komunikacja? Sztuczne kwiaty na cmentarzu to przedziwna kopia drobnego fragmentu przyrody. Każda kopia natury nosi ślad ludzkich myśli, intencji i wyobrażeń. W tym wypadku na pierwszy plan wysuwa się oczywiste życzenie trwałości. Wbrew naturze. Może to niezgoda na naturalny bieg rzeczy? Albo teatralny gest niezgody na przemijanie, zwrot ku wieczności (wszak plastik rozkłada się wyjątkowo długo)? A może wizja natury doskonałej, bo trwałej, wiecznej? Wszak „po żywocie rajski przebyt” – czy sztuczne kwiaty można uznać za miniaturowy model tegoż?