Wstęp
Malowane wnętrze
Stefania Łączyńska malowała wszystko i na wszystkim — i to dosłownie. Cały jej świat: dom, zagrodę, studnię, stodołę, płot, wiadro, plastikowy kubeczek, a nawet rosnące w obejściu drzewo. Biały kwiat namalowany na korze, roślina namalowana na roślinie… Łączyńska miała własny, odrębny styl. Tutaj możemy zobaczyć jej dom i odtworzone wnętrze, np. malowane bezpośrednio na ścianach tzw. dywany czy frezy pod sufitem. Zwracają uwagę symetryczne, rytmicznie powracające motywy. Mówi się, że symetria pozwala zapanować nad chaosem, wprowadza porządek, uspokaja. Podobnie rytm. W malarstwie Łączyńskiej jest wszystko: chaos i rytm, symetria i asymetria. Jeśli przyjmiemy, że sztuka daje dostęp do wewnętrznego świata artysty, jaką kobietą była?