Wstęp
Kryjówka partyzantów
Kilka gospodarstw, zagrody, pagórki, lasy, skrzyżowanie szlaków, pomnik i kaplica. To właśnie Przysłop, czyli malutkie osiedle będące częścią Szczawnicy, a także historyczna kryjówka partyzantów. Szacuje się, że w czasie II wojny światowej schronienie znalazło w niej kilkaset osób. Miały tu też jednak miejsce dramatyczne wydarzenia.
21 lutego 1944 roku zorganizowana została obława na ukrywających się partyzantów AK z oddziału „Wilk” dowodzonego przez por. Krystiana Więckowskiego „Zawiszę”. Pięciu z nich zginęło w czasie walki, a ośmiu ratowało się ucieczką. To wydarzenie upamiętnia tablica umiejscowiona na skrzyżowaniu żółtego i czerwonego szlaku. Poza partyzantami zostali tutaj także zamordowani lub postrzeleni okoliczni mieszkańcy. „Przemoczeni aż do pasa, / Legli w chacie u Fijasa. / Sen ich zmorzył, tak bez czaty / Wróg się czaił wokół chaty” – opisuje wydarzenia z 8 grudnia 1944 w ludowym wierszu Bronek Bochnia. Dom należący do rodziny Fijasów (nr 336), w którym ukrywali się partyzanci radzieccy, został ostrzelany i podpalony za pomocą granatu. W płomieniach zginęło wówczas sześcioro mieszkańców. Na miejscu tego domu postawiono później drewnianą kaplicę w stylu podhalańskim. W witrynie kaplicy wisi relacja z czasów wojennych spisana przez Józefa Zachwieję oraz cytowany wiersz. Na pamiątkę tych tragicznych wydarzeń co roku 3 maja odprawiana jest tutaj msza święta w intencji poległych.
Przysłop to oczywiście miejsce nie tylko dla pasjonatów historii, ale także dla miłośników pięknych krajobrazów. W ciepłe dni warto tutaj przysiąść na łące, odpocząć i rozkoszować się panoramą okolicy. Dalej kierujemy się szlakiem czerwonym w stronę Małej Przehyby. Ten fragment trasy wyraźnie dzieli się na dwa etapy. Na początku czeka nas kilka ostrzejszych podejść, a szlak nieustająco pnie się w górę. Natomiast mniej więcej w połowie szlaku nachylenie terenu znacząco spada, tak że ostatecznie maszerujemy niemal po płaskim terenie. Gdy już wkroczymy na asfaltową drogę, po naszej lewej miniemy radiowo-telewizyjny ośrodek nadawczy z wysoką wieżą, a stąd już tylko rzut beretem do schroniska.