Wstęp
Kraków, Górka Kościelnicka – Kraków, Przylasek Rusiecki (10 km)
Drogą przy plebanii zjeżdżamy do ulicy Józefa Sawy-Calińskiego, tam odbijamy w prawo i główną ulicą podążamy do Kościelnik. Po kilku minutach jazdy wśród małych drewnianych oraz murowanych domków naszym oczom ukazuje się potężna bryła kościelnickiego pałacu Wodzickich. Wspaniały barokowy budynek, ufundowany u progu XVIII wieku przez Stefana Morstina według projektu Józefa Pioli, a pod koniec tegoż stulecia przebudowany przez Eliasza Wodzickiego w duchu klasycyzmu, był częścią imponującego założenia, w ramach którego, oprócz pałacu, mieściły się oficyny, budynek bramny, kaplica, a także piękny geometryczny ogród z terasami, później przekształcony w ogród angielski o swobodniejszym charakterze. Obecnie pałac niszczeje, choć w niczym nie ujmuje mu to majestatu. Objeżdżamy pałac od prawej strony ulicą Andrzeja Stopki i meldujemy się w centrum Kościelnik, przyłączonych do Krakowa podobnie jak Łuczanowice w 1973 roku. Ulicami Pysocice i Narcyza Wiatra, wzdłuż zamglonych Błoń Kościelnickich, na których polują pustułki i myszołowy, docieramy do Wyciąż, mających identyczną historię jak sąsiednie osiedla. Przekraczamy ruchliwą szosę prowadzącą w stronę Sandomierza i ulicą Wyciąską posuwamy się w głąb Wyciąż, mijając drewniane chałupy, a następnie skręcamy w prawo, w ulicę Romana Prawocheńskiego, i obok ładnego budynku szkoły (lekki podjazd) wyjeżdżamy wąską drogą wśród łąk i pól (można tu spotkać sarny, lisy i dziki). Docieramy do ulicy Rzepakowej, którą w prawo mkniemy w kierunku Przylasku Rusieckiego. Po chwili jesteśmy już nad rozległymi stawami, rozciągającymi się po obu stronach wąskiej ulicy Karasiówka.
Zbiorniki wodne powstały w latach 60. XX wieku po zalaniu żwirowni, która prowadziła tu wydobycie kruszywa. Jest ich czternaście. Na największym z nich urządzono kąpielisko, z pozostałych korzystają wędkarze. Warto niespiesznie przejechać się groblami i ścieżkami między stawami, przysiąść nad wodą i spróbować dostrzec żerujące tu ptaki, od perkozów i łysek po czaple. Stawy w Przylasku Rusieckim znajdują się blisko Wisły. Oddziela je od niej jedynie wał przeciwpowodziowy, przy którym stoi kilka drobnych drewnianych domów, tworzących Kępę Grabską. Na nadwiślańskich łąkach można spotkać sarny, bażanty i zające. Z wału widać most kolejowy na trasie do Podłęża i zabudowania Podgrabia, najbardziej na zachód wysuniętej dzielnicy Niepołomic.