Wstęp
Kościół pw. Narodzenia NMP w Łapczycy
Zaczynamy w Łapczycy, wsi położonej na zachodnim przedpolu Bochni. Przejeżdżając drogą 94 przez centrum wsi, należy skręcić na północ, w ulicę Kazimierza Wielkiego. Po pokonaniu kilkuset metrów i wspięciu się na słusznej wysokości wzniesienie dotrzemy do jednej z najbardziej tajemniczych średniowiecznych budowli w Polsce. Stary kościół parafialny (w XX w. powstał nowy, przy głównej drodze) to budowla niewielka, ale kunsztowna; jednak czas nie obszedł się z nią łaskawie. Mimo to na zewnątrz zobaczymy mury wzniesione z wyjątkowo precyzyjnie dociętych kamiennych ciosów. Ta dokładność była niezbędna – ściany mają ledwie 30 cm grubości, co świadczy o niespotykanym mistrzostwie technicznym budowniczych. Przy bliższym oględzinach dostrzeżemy eleganckie detale: resztki maswerków, ostre, dwuboczne zakończenia ukośnych przypór nawy i filigranowe zwieńczenia przypór opinających prezbiterium. Wnętrze pierwotnie przykryte było jedynym w swoim rodzaju sklepieniem „parasolowym”, wspartym na trzech filarkach ustawionych w trójkąt; niestety, dziś możemy tam zobaczyć tylko jednolite sklepienie drewniane.
Informację, że to Kazimierz Wielki ufundował kościół w roku 1340, zawdzięczamy Janowi Długoszowi. Poza tym jego historia nie jest jasna, ale jedno jest pewne – ta wyrafinowana budowla nie mogła być po prostu wiejskim kościołem parafialnym. Dlatego kusząca wydaje się teza niektórych badaczy, według której kościół w Łapczycy pomyślany był jako królewska kaplica, używana głównie w sytuacjach nieformalnych, to jest podczas polowań. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że nawet dziś od skraju znacznie kiedyś większej Puszczy Niepołomickiej, tradycyjnego terenu łowieckiego władców Polski, dzielą Łapczycę mniej niż 4 kilometry.