
Klony japońskie
Japończycy, podobnie jak my, Polacy, zachwycają się kolorami jesieni. Za piękne odcienie czerwieni w krajobrazie ich kraju odpowiadają przede wszystkim klony, które wzbudzają podobne emocje jak kwitnące wiśnie. Występujące w naturze, ale też od wieków uprawiane w ogrodach wydały setki odmian, zakorzeniając się (dosłownie) w kulturze ogrodniczej i japońskiej sztuce. Jednym z najpopularniejszych dalekowschodnich gatunków jest klon palmowy – niewielkie drzewo, właściwie krzew, o lekko parasolowatym pokroju i dłoniastych liściach. Rośnie wolno, ale jest bardzo ozdobny. W Europie preferuje się odmiany o liściach bordowych, zatem przebarwionych cały rok, takich jak te w krakowskim Ogrodzie Botanicznym.
Gatunek został opisany w końcu XVIII w. przez botanika ze Szwecji, Carla Petera Thunberga, który oczywiście w Japonii mieszkał na maleńkiej wysepce Deiijma, na terenie holenderskiej placówki handlowej. Japońskie klony opisał zarówno w wydanej w 1775 r. florze Japonii, jak i przedstawił na ilustracjach w Icones plantarum japonicarum, wydanej trzydzieści lat później. Jego nazwisko nosi między innymi jedna z najpospolitszych roślin żywopłotowych w zieleni miejskiej – kolczasty berberys Thunberga.