Wstęp
Cmentarz Stary, Tarnów
Idąc od placu Sobieskiego ulicą Targową, a potem Najświętszej Marii Panny dochodzimy do mostku nad potokiem Wątok i zabytkowej drewnianej świątyni, zwanej „kościołem na Burku”. Zaraz za nią jest cmentarz. Tę samą drogę musiano pokonywać tamtej zimy. Tarnowski Stary Cmentarz należy do najstarszych w Polsce, a choć jest mniej znany niż Rakowicki w Krakowie, Powązkowski w Warszawie czy Łyczakowski we Lwowie, stanowi nie tylko miejsce zadumy, ale i świadectwo niezwykle ciekawej historii regionu. Pięknie położony, kameralny, pełen zabytkowych pomników, obelisków i rzeźb przypomina bardziej stary park niż nekropolię. Warto po nim spontanicznie pospacerować, poczytać napisy na wiekowych nagrobkach (najstarsze są jeszcze barokowe), pooglądać porcelanowe wizerunki dawnych mieszkańców. Poczuć tamtą epokę.
Jedną z części cmentarza zajmuje tak zwana kwatera patriotyczna (kwatera V). Jej początek dała anonimowa zbiorowa mogiła ofiar wydarzeń 1846 roku, tych przywiezionych do Tarnowa już martwych oraz tych, którzy zmarli w kolejnych dniach i tygodniach od ran. Pochowano ich (a właściwie zasypano) poza terenem ówczesnego cmentarza, bez księdza, cichcem, ukradkiem, za płotem. Co znamienne, ta mogiła przez lata nie była w żaden sposób upamiętniona. Dopiero w 1998 roku odsłonięto niewysoki, granitowy, niezbyt rzucający się w oczy monument w formie kurhanu. Wykorzystano w nim oryginalną płytę nagrobną Karola Kotarskiego, właściciela Olesna koło Dąbrowy Tarnowskiej, którego rodzina jako jedyna otrzymała pozwolenie na taki rodzaj upamiętnienia. Nie ma żadnej informacji, jak zginął, jest tylko data. Data-stempel.
Na pomniku znajduje się jeszcze granitowa płyta, na której widnieje alfabetyczny wykaz około pięćdziesięciu nazwisk ofiar spoczywających w grobie. Listę kończy bardzo gorzkie w tym kontekście „i inni”. Z dokumentów wiadomo, skąd ci rozpoznani sądownie właściciele ziemscy pochodzili – to wszystko okolice Tarnowa, czasem dość odległe: Gromniki, Machowa, Pleśna, Zakliczyn… Byli nie tylko dziedzicami, ale i rządcami, pisarzami, lokajami, mandatariuszami, dzierżawcami. Spisów zresztą jest kilka (obecnie mówi się, że w mogile spoczywa co najmniej 207 osób), jeden z nich rozpoczyna się od wieloznacznie brzmiącej łacińskiej sentencji – „hodie mihi cras tibi” („dzisiaj mnie, jutro tobie”). Na pomniku zaś wykuto cytat z Księgi Rodzaju: „I rzekł: Cóżeś to uczynił? Głos krwi brata woła ku mnie z ziemi” . To oczywiście z historii o Kainie i Ablu (Rdz 4,10).
Niedaleko powstańczej kwatery spoczywa zasłużony dla Tarnowa historyk Antoni Sypek. Urodził się dokładnie w dniu setnej rocznicy wybuchu rabacji i poświęcił jej wiele swoich publikacji.