
Cerkiew prawosławna pw. Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny
Trudno dostrzec wtopioną w rząd kamienic przy ul. Szpitalnej niepozorną fasadę prawosławnej świątyni, która kryje wnętrza wspaniale wyposażone zarówno w sztukę dawną, jak i współczesną. Pamiętamy, że Mikołaj ‒ wedle tradycji działający w Grecji ok. III wieku ‒ jest tak samo związany z kościołem zachodnim, jak i wschodnim. Tu w cerkwi odnajdujemy więc dość szybko ikonę z jego wizerunkiem. Jest wyjątkowa. Jej środek wypełnia ubrana w srebrną sukienkę postać świętego, namalowana w XIX wieku, ramy obrazu zaś (tzw. klejma) są potraktowane przez współczesnego artystę jako swoisty komiks przedstawiający sceny z życia świętego. Tym artystą jest nie kto inny, jak Jerzy Nowosielski, długoletni parafianin kościoła przy Szpitalnej. Śledzenie dziejów Mikołaja widzianych oczami Nowosielskiego rozpocznijmy od lewego górnego rogu klejmy. Widzimy jego narodziny, dalej wyświęcenie go na diakona i kapłana. Następnie Mikołaj obdarowuje trzy ubogie siostry, ucisza burzę na morzu, dokonuje cudu z kobiercem w Konstantynopolu. W kolejnej scenie św. Mikołaj zostaje złożony do trumny. Następna scena to znów cudowne uratowanie jednego z kapłanów przed ścięciem. Dalej wyświęcenie Mikołaja na biskupa, oddanie go na naukę. A na koniec Mikołaj uzdrawia opętanego. Przy Szpitalnej natrafimy na więcej dzieł Jerzego Nowosielskiego.