
Brama Krakowska
Droga serpentynowa biegnąca od Murowni doprowadza nas właśnie do tego miejsca. Formy skalne, przypominające bastiony ogromnej bramy, znane są chyba większości odwiedzających Ojcowski Park Narodowy, głównie dzięki podręcznikom szkolnym, pocztówkom, zdjęciom i filmom publikowanym w Internecie. Przechodząc przez skalną bramę, dojdziemy dziś niebieskim szlakiem do Jaskini Łokietka i miejscowości Czajowice. Kiedyś, jeszcze w okresie średniowiecza, przemierzali tę drogę kupcy, kierując się z dobrami w stronę Krakowa. W tym czasie przez dolinę wiódł ważny szlak handlowy, łączący ówczesną stolicę Polski ze Śląskiem. Jeśli dobrze wpatrzymy się w bok jednego z bastionów, dostrzeżemy obraz z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej, który został umieszczony w tym miejscu, aby zachować pamięć o powodzi z lat 30. XX wieku. Woda płynąca od strony bocznego wąwozu sięgała aż do miejsca, w którym zawieszono obraz. Z przodu dostrzeżemy naruszoną strukturę skały. Umieszczono tu niegdyś tablicę upamiętniającą powstanie w latach 20. ubiegłego wieku drogi serpentynowej. Było to duże wydarzenie. Na jej oficjalne otwarcie, któremu towarzyszyło odsłonięcie tablicy, przybył nawet ówczesny prezydent, prof. Ignacy Mościcki. Z lokalnych opowieści wynika, że profesor Szafer wraz z innymi przyrodnikami, widząc wmurowaną tablicę, nie mógł pogodzić się ze zniszczeniem tak pięknej, naturalnej formy skalnej. Tablica zniknęła więc którejś nocy, a jej dalsze losy pozostają nieznane.