Na wschód od Popradu, po obu stronach Karpat, rozciąga się kraina zwana Łemkowszczyzną. Nazwę swą wzięła od zamieszkujących ją niegdyś Łemków – grupy górali ruskich, do których należą również Bojkowie i Huculi. I choć łemkowskie wsie, takie jak Powroźnik, obecnie prawie w całości zamieszkuje ludność polska, wciąż możemy podziwiać w nich piękne, drewniane, greckokatolickie cerkwie zbudowane przez Łemków. Cerkiew pod wezwaniem św. Jakuba w Powroźniku została wzniesiona w 1600 roku, co czyni ją najstarszą cerkwią łemkowską, a prawdopodobnie również najstarszą cerkwią drewnianą na terenie Karpat. Co ciekawe, pierwotnie świątynia stała znacznie bliżej rzeki, ale że kilkakrotnie była zagrożona powodzią, dwieście lat po wybudowaniu przeniesiono ją na wyżej położony teren, gdzie stoi do dziś. Wtedy też dobudowano nowe prezbiterium. Wcześniejsze, ozdobione niezwykle cenną polichromią z początków XVII wieku, zamieniono na zakrystię.
Po akcji „Wisła” i wysiedleniu Łemków, cerkiew przejął kościół rzymskokatolicki. W 2013 roku została ona wpisana, wraz z innymi cerkwiami z Polski i Ukrainy, na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Na jednej ze ścian nawy, obecnie przykryte obrazem, znajduje się niezgrabnie zapisane imię Bartolomeus. Najwyraźniej przez wieki pewne zachowania nie uległy zmianie, bowiem wspomniany Bartolomeus prawdopodobnie po prostu odwiedził cerkiew i uznał, że jest to wydarzenie na tyle wiekopomne, że należy uwiecznić je na ścianie budynku.