Wszyscy wiemy, że Kraków roi się od gołębi. Czasem, zwłaszcza kiedy spacerujemy po miejskich parkach, zauważamy również inne gatunki, takie jak szpaki czy kawki. Wystarczy jednak uważniej przyjrzeć się naszym pierzastym sąsiadom, zacząć nasłuchiwać ich piosenek i nawoływań, żeby stwierdzić, że miasto wręcz kipi od różnorodnego ptactwa.

Swój dom znalazły tu chociażby ptaki szponiaste, takie jak pustułki, sowy, których pohukiwanie możemy usłyszeć nocami, kojarzone przez wielu wyłącznie z morzem mewy i całe mnóstwo śpiewającego, pogwizdującego, skrzeczącego, dzwoniącego, kraczącego i wrzeszczącego towarzystwa. Niektóre są jednolicie ubarwione, jak gawrony czy łabędzie, inne, jak sójki, zachwycają paletą kolorów. Możemy je obserwować wszędzie, nawet w ścisłym centrum miasta, jeśli jednak mamy trochę więcej czasu, warto wybrać się na dłuższy spacer, który poprowadzi nas przez różne siedliska, a co za tym idzie ‒ umożliwi spotkanie z gatunkami zamieszkującymi lasy, łąki czy nadrzeczne zarośla. Takie niezwykłe miejsca znajdziemy w granicach Krakowa.