Dzisiaj, aby zdobyć gliniane naczynie wystarczy pójść do sklepu. Wybór jest ogromny – według kształtów, kolorów i przeznaczenia. Ale czy każdy z nas chce mieć w domu tylko przedmioty masowej produkcji? A może wolelibyśmy coś nietuzinkowego? Można oczywiście znaleźć osobę wyspecjalizowaną w przedmiotach ręcznie robionych lub wybrać się do galerii sztuki. Jednak nic tak nie cieszy jak coś zrobionego samodzielnie!
Jest kilka sposobów na stworzenie glinianej miseczki. Najbardziej powszechnym w dzisiejszych czasach jest produkcja przemysłowa polegająca na odlewaniu naczyń w gipsowych formach. Jeszcze nie tak dawno największym uznaniem cieszyły się prace garncarzy toczone na kole, jednak jest ich już niewielu. To trudna technika, wymagająca dużej wprawy. Istnieją jeszcze inne sposoby lepienia, na przykład z plastrów lub wylepianie, jednak najstarsza jest metoda znana już w prehistorii – lepienia z wałków. O niej już za moment, najpierw jednak kilka słów o materiale i sposobie jego utrwalania.
Glina to ilasta skała osadowa powszechnie występująca na ziemi. Każdy człowiek na pewno spotkał się z nią podczas prac w ogrodzie (to takie miękkie kawałki ziemi zwane iłami). Glina występuje w różnych kolorach: białym, kremowym, czerwonym, brązowym, a ten zależy od liczby i rodzaju zawartych w niej składników mineralnych, na przykład żelaza. Garncarz pracuje z różnymi rodzajami gliny: gładką, z drobnym szamotem (zmielonym materiałem ogniotrwałym przypominającym piasek lub drobne kamyczki) lub grubym. Kolor gliny nie stanowi większej różnicy, chyba że garncarz pozostawia naczynie nieszkliwione, wtedy będzie ono miało naturalną barwę gliny. Glina podczas schnięcia zmienia swój kolor, także na późniejszym etapie, gdy zostaje wypalona w piecu ceramicznym. Poszczególne rodzaje gliny nadają się do innych prac. Glinę gładką wykorzystuje się między innymi do toczenia na kole garncarskim, lepienia drobnych prac, na przykład koralików, małych obrazków czy niewielkich figurek. Natomiast gliny szamotowe stosuje się do większych prac, takich jak rzeźby przestrzenne.
Zanim przystąpimy do zakupu materiałów na naszą miskę, należy się upewnić, czy mamy dostęp do pieca ceramicznego, w którym będziemy mogli wypalić naczynie. Jeśli zdecydujemy się na lepienie z gliny, na przykład rzeźbiarskiej, użycie pieca będzie konieczne. Aby utwardzić ten surowiec, trzeba go wypalać w specjalnym piecu w temperaturze ok. 1000 C. Może znajdziemy go u pobliskiego ceramika lub na przykład w domu kultury dysponującym odpowiednim sprzętem? Jeżeli nie mamy takiego miejsca, pozostają nam substytuty prawdziwej gliny, jak glinka do wypieku w piekarniku lub samoutwardzalna.
Do pracy potrzebne nam będą: dowolna glina ceramiczna (może być rzeźbiarska) ewentualnie glinka samoutwardzalna (do kupienia w sklepach dla plastyków), widelec, cyklina, miseczka z wodą, pędzel, opcjonalnie kawałek drewnianej listwy, wykałaczka, nożyk do wycinania ozdobnych elementów.
Pracę rozpoczynamy od zrobienia wałeczków o grubości ok. 2 cm. Długość wałków nie jest określona, ponieważ można je z sobą łączyć. Pierwszy wałek delikatnie podrażniamy widelcem (drapiemy), aby miejsce łączeń lepiej się skleiło, smarujemy mokrym pędzelkiem. Następnie zwijamy na zasadzie ślimaka dno naszej miseczki. Zacieramy łączenia na gładko z obydwu stron. Drugi wałeczek oraz brzegi dna także podrażniamy, smarujemy znów wodą i stawiamy ściankę przez doklejanie wałka do podrapanego miejsca wokół podstawy. Gdy dojdziemy do miejsca początku wałka, naklejamy następną warstwę. Doklejając wałki, musimy pamiętać o lekkim ich dociskaniu. Z kolejnymi postępujemy analogicznie. Podczas stawiania ścianki naklejamy wałki w taki sposób, aby uzyskać zamierzony kształt naczynia. Gdy nam się już to uda, zacieramy wewnątrz łączenia między zwojami – unikniemy wówczas rozdzielania wałeczków podczas schnięcia, jeżeli niedokładnie je lepiliśmy. Można to zrobić za pomocą cykliny albo po prostu swoich rąk. Jeśli chcemy, możemy zostawić widoczne zwoje na zewnątrz miseczki, ale także musimy je zatrzeć, a później wygładzić. Idealny kształt można nadać poprzez poklepywanie ścianek drewnianą listewką. Naszą miseczkę możemy oczywiście ozdobić, przyklejając dekoracyjne motywy z pozostałej gliny, np. kwiatki, listki, kulki czy ślimaki. Pamiętajmy jednak o podrażnianiu i moczeniu miejsc klejenia oraz dociskaniu dodatkowych elementów. Możemy także wykonać relief, na przykład wykałaczką.
Gdy zakończymy klejenie, odstawiamy miseczkę do wyschnięcia. Starajmy się nie pozostawić jej w miejscu, w którym mogłaby schnąć za szybko (np. na kaloryferze). Jeżeli z jakichś powodów nie zakończyliśmy pracy za jednym razem, nie wolno zostawiać mokrej miski niezabezpieczonej. Należy dokładnie owinąć ją folią (podobnie postępujemy z gliną, jeśli nam została). Tylko tak zabezpieczoną pracę będziemy mogli dokończyć następnym razem. Gdy ulepiona przez nas miseczka stanie się jaśniejsza, będzie to oznaczać, że jest już sucha, należy wypalić ją w piecu. Jeśli lepiliśmy z glinki samoutwardzalnej lub do wypieku w piekarniku, postępujemy zgodnie z informacjami zawartymi na opakowaniu. Prace po utwardzeniu możemy pomalować farbkami do ceramiki, szkła lub akrylowymi. Ważne, żeby były wodoodporne.
W ten sposób powstało nasze niepowtarzalne dzieło. Mam nadzieję, że są Państwo zadowoleni z rezultatu.