W ubiegłym numerze przedstawiliśmy słodkie wypieki wpisane na listę produktów tradycyjnych. Czas na drugą część cyklu – wyroby piekarnicze. Spośród kilkunastu tego typu wypieków wyróżnionych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wybraliśmy pięć.
1. Chleb prądnicki
Historia tego wypieku związana jest z dwiema podkrakowskimi miejscowościami – Prądnikiem Białym i Czerwonym. Ziemie te wchodziły w skład dóbr kościelnych, dzięki czemu historia wypiekanego tam chleba została dość dobrze udokumentowana w kościelnych kronikach. Można przypuszczać, że obie wioski były osadami piekarzy, którzy zaopatrywali gród Kraka w pieczywo białe i rżane, które uważane jest za przodka dzisiejszego chleba prądnickiego. Po raz pierwszy nazwa „chleb rżany” pojawia się w księgach kościelnych w 1421 roku. Wtedy to biskup Wojciech Jastrzębiec przekazał część ziem w Prądniku Białym swojemu kucharzowi – Świętosławowi Skowronkowi. W zamian za to zobowiązał go do dostarczania na stół biskupi chleba rżanego.
Jeśli wierzyć legendom, wypieku kosztował sam król – na Wawel chleb dostarczał raz w roku, tuż po żniwach, wójt krakowski. Po latach natomiast, za panowania Stanisława Augusta, burmistrz Krakowa przewoził chleb na Zamek Królewski w Warszawie.
Popularność chleba prądnickiego osłabła na początku XX wieku, a w okresie PRL-u praktycznie zaprzestano jego produkcji. Gdyby nie Antoni Madej, który postanowił powrócić do wypieku tego chleba, dzisiaj najprawdopodobniej nie znalibyśmy jego smaku. Dzięki rozmowom z najstarszymi mieszkańcami Prądnika oraz zachowanym zapiskom, krakowskiemu piekarzowi udało się odtworzyć recepturę na chleb prądnicki. Obecnie chleb można kupić w wielu krakowskich marketach, na przykład w Almie czy Tesco.
W 2005 roku wypiek został wpisany na listę produktów tradycyjnych, natomiast od 2011 roku jest on zarejestrowany pod znakiem Chronione Oznaczenie Geograficzne.
2. Razowiec lipnicki
Tradycyjny razowiec jest wypiekany od pokoleń w Lipnicy Górnej z rozczynu pozostałego z wcześniejszego wypieku chleba w drewnianych dzieżach. Ciasto zawiera trzy składniki: wodę, mąkę razową i sól. Co ciekawe, w ogóle nie używa się drożdży.
Mieszkańcy Lipnicy Górnej tak opisują proces produkcji chleba: „Najpierw należy przygotować rozczyn. Jest on przygotowany w drewnianych misach. Zawsze zostaje trochę zakwasu z poprzedniego pieczenia i dzięki temu łatwiej przygotować nowy. Rozczyn należy odstawić na 24 godziny, aby dojrzał. Następnie należy wymieszać go z wodą, mąką i solą i wyrobić ciasto, które musi podrosnąć, zanim uformuje się bochenki. […] Gdy ciasto już podrośnie, wykłada się je na stół, dzieli i kształtuje okrągłe bochenki, które wstawia się do wiklinowych koszy, aby trochę podrosły” (z rozmowy z mieszkańcami Lipnicy Górnej). Tak uformowane ciasto należy piec w piecu chlebowym opalanym drewnem jodłowym lub sosnowym.
Obecnie słynny chleb razowy można kupić między innymi w sieci delikatesów ekologicznych Biovert.
Chleb został wpisany na listę produktów tradycyjnych w 2014 roku.
3. Bugle zembrzyckie
Wypiekane od XII wieku bugle są „dawniejszym rarytasem sprzedawanym niegdyś po odpustach, jarmarkach, również w Krakowie w porządnych «knajpach», gdzie stawały się zagryzką do piwa czy innego alkoholu” – pisał ksiądz Jan Sokołowicz w Kronikach Ojców Oblatów. I dodawał, że przygotowanie tych „rarytasów” to niezwykle czaso- i pracochłonne zajęcie, każdy maleńki krążek musiał być bowiem ręcznie formowany przez gospodynie, tak zwane „wolacki”. Najpierw wyrabiały one ciasto z mąki pszennej, drożdży oraz soli. Następnie toczyły ciasto, formowały niewielkie kółka, które wrzucały do ciepłej wody w celu ich „obwarzenia”. Dopiero po wykonaniu tej czynności bugle można było ułożyć na tackach, posypać makiem lub gruboziarnistą solą i włożyć do pieca. Gotowe krążki wiązano na sznurkach i sprzedawano na odpustowych straganach.
Bugle zostały wpisane na listę produktów tradycyjnych w 2011 roku.
4. Placki z blachy
Placki z blachy wypiekano w okolicach Łącka tylko raz w tygodniu – w soboty. W piątki często okazywało się, że chleba zabrakło, gospodynie przyrządzały wówczas na śniadanie lub kolację właśnie placki z blachy. Stanowiły one więc de facto zastępnik tradycyjnego chleba i uważane były za danie niezwykle pospolite.
Ciasto na placki przygotowywało się z mąki pszennej, kwaśnego mleka i soli. Wypiekanie placków obostrzone było kilkoma rygorami: aby nie były zbyt twarde, koniecznie należało zachować odpowiednie proporcje składników; żeby uniknąć ich spalenia, piekło się je tylko na brzegach rozgrzanej blachy. Podawane były z masłem lub spryką.
Aby skosztować placków z blachy, trzeba pojechać do Łącka lub okolicznych wsi – być może uda się znaleźć jeszcze domostwo, w którym tradycja wypieku sobotniego erzacu chleba przetrwała.
Placki zostały wpisane na listę produktów tradycyjnych w 2012 roku.
5. Chleb świąteczny
Ze względu na zbliżające się Boże Narodzenie, w tym miniprzeglądzie nie mogło zabraknąć chleba świątecznego wypiekanego od pokoleń przez mieszkańców Kwaśniowa Górnego i okolicznych wiosek tylko z okazji świąt czy ważnych uroczystości rodzinnych.
Przygotowanie ciasta jest niezwykle czasochłonne i dość skomplikowane. Wyrabia sie je z zakwasu żytniego, rozczynu z drożdży, mąki i płatków ziemniaczanych. Do ciasta dosypuje się siekane orzechy włoskie i wędzone śliwki – i to właśnie one decydują o wyjątkowym smaku tego chleba. Mieszkańcy Kwaśniowa Górnego w ten sposób od bardzo dawna „osładzali” swoje święta, zwłaszcza jeśli ograniczenia budżetowe nie pozwalały im na wypiekanie ciast czy drożdżowych bab.
Obecnie chleb można kupić w piekarni U Pawełka w Kwaśniowie Górnym.
Chleb świąteczny został wpisany na listę produktów tradycyjnych w 2014 roku.
Fot. Grafika udostępniona przez Wydział Promocji i Turystyki UMWM.