Zaprojektowany przez Stanisława Wyspiańskiego w 1904 roku strój Lajkonika, zwanego też Konikiem Zwierzynieckim, można było oglądać na ulicach Krakowa do 1963 roku. Obecnie używany w czasie dorocznych harców Lajkonika kostium jest wierną kopią oglądanego eksponatu.
Chociaż legenda wiąże początki obchodu Lajkonika z najazdami tatarskimi na Kraków w XIII wieku, to jednak najstarsza wzmianka źródłowa na jego temat sięga roku 1738. W tamtych czasach, aż do początków XX wieku, strój nie miał jednego wzorca, a jego ubogi wygląd pozostawiał nieraz wiele do życzenia. Dopiero po 1900 roku, dzięki wsparciu finansowemu magistratu krakowskiego i zaangażowaniu artystów oraz historyków sztuki, rozpoczęto pracę nad strojem, który ukazywał piękno tego dawnego zwyczaju.
Projekt oglądanego konika został przygotowany przez L. Lepszego i S. Cerchę. Zgodnie z ich projektem, w 1901 roku firma Rudolf Weil i spółka w Krakowie wykonała na metalowym szkielecie drewniany korpus nowego konika, do którego głowę i szyję dorobił rzeźbiarz z Dębnik. Na drewno została naciągnięta jasna skóra z włosiem. Projekt tatarskiego stroju jeźdźca oraz dekoracje konika powierzono Wyspiańskiemu. Zgodnie z jego wizją, głowę konika zdobi grzywa wykonana z końskiego włosia z wplecionymi kolorowymi wstążeczkami i pióropuszem z pięciu strusich piór w tulejce, którą zdobią różki z koralików. Naturalny jest też koński ogon ze złotymi wstążeczkami. Od pyska, któremu domalowano wargi i oczy, biegnie do szyi skórzano-aksamitna uprząż z dzwoneczkami. Bogactwa dodaje umbo, czyli napierśnik z trzech wypukłych krążków nawleczonych na skórzanym pasie. Tułów konika został okryty haftowanym i wyszywanym perłami bordowym czaprakiem. Tworzą one barwne motywy roślinne i symbole geometryczne. Dolna część czapraka jest wykonana z bordowego sukna, wyszywana złotą nitką i obszyta złotymi frędzlami. Nad samą ziemią zwisają metalowe półksiężyce i dzwoneczki, które dzwoniły w takt lajkonikowego tańca. Prawdziwego jeźdźca zastępuje dzisiaj manekin. Nosi on kaftan turecki z karminowego płótna, czerwony kontusz z szamerunkiem i purpurowym pasem, u boku, na skórzanym pasie zwisa w pochwie szabla damasceńska. Na dłoniach ma białe rękawiczki, a w jednej dzierży wykonaną ze skóry buławę. Każdy wie, że uderzenie nią przez Lajkonika przynosi szczęście uderzanemu. W okresie międzywojennym zdarzały się jednak przypadki wizyt na krakowskim pogotowiu ratunkowym osób, które otrzymały zbyt mocny cios buławą.
Wzrok przykuwa też wysoka, szpiczasta czapka, zakończona półksiężycem i ozdobiona koralikami i prawdziwymi koralami. Strój uzupełniają czerwone wysokie buty z cholewami, ze skóry, z których wystają nogawki spodni. Niewidoczne dla widza są skórzane pasy, na których konstrukcja konika była mocowana do jeźdźca, oraz gumka, która zabezpieczała czapkę przed spadnięciem z głowy harcującego Lajkonika.