Sprawdźcie, czym przed laty zajmowali się ci, którym „nie chciało się robić”.
Charakterystycznym rodzajem handlu stosowanym w Świątnikach była sprzedaż obnośna zwana putniarstwem. Zajmował się tym najczęściej sam producent kłódek lub „taki, co nie chciało mu się robić”. Nazwa gwarowa „putniorze” pochodziła od drewnianej skrzyni noszonej na plecach, wypełnionej kłódkami. Mówiono o nich często „trochorze”, ponieważ tylko „trochę” towaru z sobą nosili. Prócz sprzedaży zajmowali się również naprawą popsutych kłódek i ich regeneracją. Najczęściej chodzili od wsi do wsi, polecając swoje usługi. Na szyjach nosili „różańce” lub „hauzerki” z najładniejszymi wyrobami.
Trochorze odwiedzali pobliskie targi, odpusty, a w Krakowie stali w Sukiennicach i przy ulicy Siennej. Sprzedawali także po wsiach pilniki, na które zawsze było duże zapotrzebowanie. Wysoko rozwinięty handel kupiecki i obnośny zakończył się w Świątnikach w 1918 roku wraz z rozpadem monarchii austriackiej. Wysokie cła i trudności przy przekraczaniu granicy zniechęcały lokalnych handlarzy do wyjazdu z towarem. Nie spowodowało to jednak zarzucenia produkcji kłódkarskiej, która rozwijała się i istniała aż do lat 90. XX wieku.