W tradycyjnej góralskiej izbie na Podhalu nieodłącznym sprzętem była długa, przybita do ściany na wprost wejścia półka, tak zwana listwa, za którą stały rzędem, jeden obok drugiego święte obrazy malowane na szkle. Na kołkach listwy wieszano świąteczny strój, ustawiano też na niej i zawieszano ozdobną ceramikę kupowaną na Słowacji (talerze, misy, dzbanki). Obok obrazów o treści religijnej w góralskich izbach wieszano obrazki zbójnickie.
W drugiej połowie XIX wieku malowane na szkle obrazy zaczęły być zastępowane na Podhalu oleodrukami. Było ich w góralskich chałupach coraz mniej, tym bardziej, że ksiądz Józef Stolarczyk (pierwszy proboszcz zakopiańskiej parafii) nawoływał swych parafian do pozbywania się „tych szkaradnych bohomazów”, niezgodnych z obowiązującymi w XIX-wiecznej sztuce kanonami. Większość szklanych obrazów górale wówczas zniszczyli i wrzucili do potoków. Resztki ocalili prywatni kolekcjonerzy, którzy uważali malowane na szkle obrazy za element rodzimej kultury i z poczucia patriotycznego obowiązku zakupywali do swych zbiorów, mimo że z estetycznego punktu widzenia były dla nich niezbyt ciekawe. Bardziej atrakcyjne dla kolekcjonerów pod względem treści były wizerunki zbójników malowane na szkle, stanowiące dla nich dowód żywotności zbójnickiej legendy na góralszczyźnie. Niestety nie zachowało się ich już wiele, gdy kolekcjonerska działalność rozwinęła się w Zakopanem i na Podhalu.
Kolekcja dawnego malarstwa na szkle, znajdująca się w zbiorach Muzeum Tatrzańskiego, liczy 459 obrazów. W większości to obrazy o tematyce sakralnej, które w góralskich izbach pełniły funkcję religijną i zarazem dekoracyjną. Zaledwie trzynaście z nich to obrazy o treści świeckiej. Tematem dziewięciu jest, nawiązująca do zbójnickiej legendy, scena przyjmowania do Janosikowej drużyny nowego towarzysza, który popisuje się zręcznością — podczas wyskoku nad ogniskiem równocześnie ścina ciupagą wierzchołek świerka i z trzymanego w drugiej ręce pistoletu odstrzeliwuje wierzchołek jodły.
Na jednym z obrazków, Zbójnicy — przyjęcie Surowca, z kolekcji Marii i Bronisława Dembowskich, zakupionym przez nich w latach 1886–1893 w góralskiej karczmie, ręką Marii Dembowskiej napisane były z tyłu nazwiska zbójników podane jej przez Sabałę: Janosik, Gajdoś, Ilczyk, Janko Hyrczyk, Baczyński. Według opowiadań góralskich, zebranych przez Kazimierza Łapczyńskiego, ogłoszonych drukiem w 1862 roku, nowy kandydat przyjmowany do kompanii sławnego na Podtatrzu Janosika to Surowiec, pozostali zbójnicy to: Janosik, Cwajnoga, Klapka, Mocny, Wyskok. Według wersji zapisanej na starym drzeworycie, identycznym pod względem rysunku i kompozycji ze szklanymi zbójnickimi malowidłami, przestawieni zbójnicy noszą następujące nazwiska: Janosik, Flyg, Surowiec, Adamczyk, Potaczek, Sinocha.
Pośrodku, na ziemi postawiony jest czerwony kociołek (kotlik), otoczony po bokach płomieniami ogniska. Ponad nim skacze Surowiec trzymający w prawej uniesionej ku górze ręce ciupagę, a w lewej wyciągniętej w bok pistolet, z którego strzela. Nogi ma zgięte, a stopy skrzyżowane. Po lewej stronie stoi wsparty na ciupadze Janosik i przygląda się popisowi, trzymając w wyciągniętej w kierunku Surowca ręce butelkę z gorzałką. Za Janosikiem umieszczona jest na czerwonym podwyższeniu brunatna beczka, o którą oparta jest jego strzelba. Stojący obok Janosika zbójnik gra na dudach. Jak głosi legenda, Janosik, zobaczywszy skok i strzał Surowca, zawołał:
Wiwat Surowiec,
nasz chłopiec!
A ty mu graj na dudkach, grajku,
bo Surowiec
będzie nasz chłopiec.
Po prawej stronie stoją w rzędzie trzej zbójnicy, dwaj z nich przekazują sobie flaszkę z wódką, trzeci trzyma w lewej ręce fuzję, a w prawej ciupagę, na której się wspiera. Ubiory zbójników są ujednolicone i mają liczne czerwone i złote szczegóły. Składają się z białych portek ze złotymi lampasami i wyszyciami (parzenicami), brunatnych koszul ze złotymi lamówkami u dołu rękawów, czerwonych pasów i kierpców przywiązywanych do łydek rzemieniami po wierzchu nogawek spodni oraz wysokich, czarnych z czerwonym wzorem czap ze złotą dekoracją przy brzegach. Wyróżnia się jedynie Janosik ubrany w czerwone spodnie. W tle za zbójnikami widoczny jest rząd, schematycznie potraktowanych, smukłych drzew iglastych o czerwonych pniach i czarno-szarych koronach. Ich wąska sylweta nie zakrywa tła, lecz jest w nie wtopiona. W górze obrazu namalowane są dwie półkule — czerwone z białymi otokami. Tło obrazu jest ciemnoniebieskie, a rysunek wykonany czarną i brązowo-czerwoną, zróżnicowaną kreską.
Trzewiczki z bandażami to oczywiście kierpce przywiązane do nóg rzemieniami, złotą łuską został określony kociołek, piszczałkę instrumentu muzycznego — dud — autor rozpoznał jako fajkę, a flaszka z wódką skojarzyła mu się z tabliczką.
Źródło: www.muzea.malopolska.pl. Opracowanie: Zofia Rak (Muzeum Tatrzańskie im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem). Obraz na szkle Zbójnicy — przyjęcie Surowca, eksponat ze zbiorów Muzeum Tatrzańskiego im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem. Prawa do wizerunków cyfrowych: domena publiczna. Digitalizacja: RPD MIK, projekt Wirtualne Muzea Małopolski.