Mieszkańcy Łemkowszczyzny zajmowali się głównie uprawą roli i hodowlą. Nieurodzajne gleby na tych terenach i, co za tym szło, słaby rozwój rolnictwa, spowodowały jednak, że kuchnia Łemków była raczej skromna i prosta. Opierała się przede wszystkim na tym, co byli w stanie sami wytworzyć lub zebrać w okolicznych lasach.
Przeważały ziemniaki, kapusta, mleko, mąka żytnia i orkiszowa, jajka, kasze, grzyby, natomiast z mięs: baranina oraz wieprzowina. Na co dzień na stole pojawiały się najczęściej dania jarskie: kasza z masłem lub skwarkami, placki z jasnej mąki z dodatkiem kwaśnego mleka i sody (tak zwane adzymki) czy podłużne kluseczki z omastą.
Na śniadanie mastyło: do gotującego się mleka wsypywało się pszenną mąkę, mieszało się aż masa była gęsta jak budyń, wbijało jajko, dodawało cebulkę i masło. Na obiad hałuszki: tarte ziemniaki z mąką i cebulą, które trzeba odcisnąć mocno w dłoniach i wrzucić na wrzątek. Albo kapuściane liście nadziane kaszą – hołubci. Na deser zaś drożdżowe niesłodkie ciasto posypane kruszonką podawane z maślanką”*
Dużo bogatsza była kuchnia świąteczna oraz dania przygotowywane na specjalne okazje, jak na przykład wesele. Gości częstowano wówczas rosołem z kury lub maczanką – wołowym gulaszem z gęstym sosem, który biesiadnicy nabierali ze wspólnej misy kromką chleba, a nie sztućcami. Daniem świątecznym były też pierogi z ziemniakami i białym serem lub bryndzą albo kapustą. Na Wigilię Bożego Narodzenia gospodyni przygotowuje chleb z czosnkiem „aby wszyscy zdrowi byli”, a potem ciepłe dania: ziemniaki, grzyby na oleju z cebulką, kiesełycię, groch, kapustę, fasolę, bób i pierogi z suszonymi śliwkami.
Przepis na kysełycię (kisełycię, kiesełycię) przekazywany ustnie jest z pokolenia na pokolenie przez łemkowskie gospodynie. Kilka lat temu zanotowała go Patrycja Trzeszczyńska:
Składniki:
Zakwas
0,5 kg mąki razowej owsianej lub 0,5 paczki płatków owsianych i 5 łyżek mąki pszennej
liść laurowy
3 ząbki czosnku
sól
woda
Wywar
kminek
majeranek
liść laurowy
ziele angielskie
3-4 cebule
czosnek
pieprz
sól
Mąkę owsianą (albo płatki owsiane z mąką pszenną) zalej letnią wodą, dodaj liść laurowy, łyżeczkę soli i czosnek. Przykryj gazą lub bawełnianą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na dwa dni. Trzeciego dnia sprawdź, czy na powierzchni żuru powstał delikatny osad. Zagotuj dwa litry wody, dodaj liść laurowy, szczyptę majeranku, kminku i kilka ziaren ziela angielskiego. Na gotującą się wodę delikatnie przecedź zakwas prze sitko, cały czas mieszając. Doprowadź do wrzenia – tylko uważaj, bo łatwo się przypala! Na pateli podsmaż cebulę z czosnkiem, dodaj do żuru, przypraw pieprzem oraz solą. Podawaj z omaszczonymi ziemniakami.
*cytat z artykułu Z łemkowskiego stołu, projekt „Szkoła Tradycji Łemków i Pogórzan”, źródło: www.stowpogranicza.ropa.iap.pl